Spotkanie na lotnisku wylotu w Polsce na 3 godz. przed odlotem. Odprawa. Przelot do Nairobi w Kenii.
Wcześnie rano lądowanie w Nairobi. Transfer do hotelu. Po krótkim odpoczynku udamy się do sierocińca dla słoni prowadzonego przez Sheldrick Wildlife Trust oraz do Centrum Żyraf. Oba te ośrodki utrzymujące się głównie z dotacji, Mają pod opieką zwierzęta które straciły swoich rodziców albo były skrzywdzone przez ludzi. i musiały zostać umieszczone w tym ośrodku celem leczenia. Nocleg w hotelu. Wyżywienie we własnym zakresie w tym dniu.
Dziś zaczynamy naszą wyprawę na Mount Kenia.
Wyjazd z Nairobi o godzinie 8:00 rano na podróż trwającą około 4 godzin, z przekroczeniem równika po drodze i przybyciem do miasta Nanyuki na lunch. Następnie przejazd do bramy Sirimon Park w Parku Narodowym Góry Kenia. Od bramy wyruszamy na wędrówkę przez wspaniały las górski, bambusowy i strefę wrzosowisk, zanim dotrzemy do obszaru torfowisk wysokogórskich i naszego pierwszego obozu (Obóz Judmaier/Stara chatka Mojżesza na wysokości 3,300 m) na kolację i nocleg.
Jest to łagodna wędrówka, która trwa 3-4 godziny, zyskując wysokość 650 m.
Wyżywienie: śniadanie, lunch i kolacja. Nocleg w chatce.
Po śniadaniu podążamy szlakiem pod górę, skręcając w lewo na rozwidleniu. Po godzinie od Obozu Starego Mojżesza szlak przekracza rzekę Ontulili. Kontynuujemy po prawej stronie, przechodząc przez wrzosowisko i przekraczając Liki North, a następnie wspinamy się dalej do Doliny Mackinders. Z doliny roztaczają się panoramiczne widoki w górę doliny w kierunku głównych szczytów. Kolacja i nocleg w Obozie Shipton.
Obóz ten to surrealistyczne miejsce poniżej wysokich szczytów i lodowca. W obozie można spotkać góralki skalne oraz nektarniki.
Wyżywienie: Śniadanie, lunch i kolacja. Nocleg w chatce.
Próba zdobycia szczytu Lenana. Wczesne wyjście o 3:00 rano na stromy kamienisty szlak, który prowadzi przez klif i przejście w widocznej części w kierunku niższych jezior Hall Tarns. Przybycie na Szczyt Lenana około godziny 6:30, co zajmuje około 3 godziny. Ostatni odcinek jest obecnie dość trudny ze względu na wytapiającą się pokrywę śnieżną. Po wschodzie słońca schodzimy do Obozu Shipton (2 godziny) na śniadanie. Następnie kontynuujemy wędrówkę przez kolejne 4 godziny w dół do Obozu Starego Mojżesza na kolację i nocleg.
Wspinaczka trwa 3-4 godziny, a dodatkową atrakcją jest widoczność góry Kilimandżaro na horyzoncie.
Wyżywienie: Śniadanie, lunch i kolacja.
Po śniadaniu schodzimy przez las deszczowy przez 2-3 godziny, aby dotrzeć do bramy Sirimon i wylogować się z Parku Narodowego Góry Kenia. Od bramy parku Sirimon przesiadamy się do transportu do miasta Nanyuki, gdzie zjemy lunch. Następnie transfer z powrotem do Nairobi, przyjazd około godziny 15:00.
Wyżywienie: Śniadanie i lunch. Nocleg w hotelu w Nairobi.
Tygodnia czeka nas dość długi ale bardzo ciekawy przejazd ze stolicy Kenii do miasta Moshi położonego na północy Tanzanii. Po drodze oczywiście będziemy musieli przekroczyć granicę między tymi dwoma krajami. Przejazd odbędzie się prywatnymi zarezerwowanym dla naszej grupy. Przyjazd do Moshi po południu i po zalogowaniu się do hotelu będziemy mieli czas na odpoczynek nad basenem. Wieczorem wspólne wyjście na kolację. Nocleg w hotelu.
Wyżywienie: Śniadanie.
Po śniadaniu pakujemy nasz ekwipunek do samochodów i jedziemy do bramy parku narodowego Kilimanjaro. Po drodze szansa na ostatnie zakupy słodyczy czy napojów. Tu na bramie będziemy musieli trochę poczekać przy załatwianiu formalności i formowaniu karawany. Czeka nas czterogodzinny marsz do schroniska Mandara położonego na wysokości 2700 m.npm. Będziemy szli wygodną ścieżką poprzez gęsty las deszczowy. Wokół nas będą fikać koziołki małpy a po zaroślach buszować mangusty. Po dotarciu do schroniska i małym odpoczynku idziemy na mały spacer aklimatyzacyjny do odległego o 850 m starego krateru. Z jego krawędzi otwierają się szerokie widoki na Kibo i Mawenzi. Kolacja i nocleg w schronisku.
Śniadanie. Dziś naszym celem jest położone na wysokości 3720 m.npm. schronisko Horombo. Czeka nas około 6 godzin spokojnego marszu. Droga prowadzi łatwo i niemęcząco przez otwarte łąki porastające południowe zbocza stożka Mawenzi. Przekraczamy licznie tu płynące w głębokich parowach potoki. Zbliżając się do schroniska obserwujemy jak wraz z wysokością zmienia się roślinność. Pojawiają się fantazyjne kwiaty oraz osobliwe „drzewa” – Senecje. Kolacja i nocleg w schronisku Horombo.
W tym dniu czeka nas podejście aż na wysokość 4705 m.npm. do kamiennej chaty schroniska Kibo. Tak nazywa się nasze najwyżej położone miejsce noclegowe i tak też główny stożek Kilimanjaro. Pójdziemy tak zwanym „górnym szlakiem” zboczami Mawenzi na ogromną przełęcz pomiędzy Mawenzi i Kibo. Tu wita nas pustynny krajobraz. Jak okiem sięgnąć trudno dostrzec jakiekolwiek ślady życia. Po 5 – 6 godzinnym marszu wśród skał, żwirów i wulkanicznego pyłu docieramy do schroniska. Kolacja i nocleg w Kibo. Na tej wysokości mogą już wystąpić trudności aklimatyzacyjne objawiające się najczęściej bólami głowy i nudnościami.
Startujemy o północy. Zabieramy tylko lekki ekwipunek osobisty, picie i batony energetyczne. Idziemy przy świetle latarek czołowych. Wspinamy się najpierw stromą ale wygodną ścieżką kluczącą pomiędzy turnicami ze skamieniałej lawy a potem zygzakami, stromym usypistym zboczem. Po około 4 -5 godzinach wspinaczki docieramy do Gilmans Point (5685 m.npm.) który znajduje się już na krawędzi krateru Kibo. Po dalszych 1,5 h wędrówki krawędzią krateru wreszcie docieramy do jego najwyższego punktu i naszego celu – Uhuru Peak (5895 m.npm.) najwyższego punktu na mapie Afryki. Jeśli pogoda nam dopisuje to docieramy akurat na wschód słońca. Ze szczytu rozpościerają się fantastyczne widoki na cały masyw jak też i na szczątkowe lodowce go pokrywające. W oddali majaczy sylwetka innego wielkiego wulkanu – Mt. Meru. Schodzimy w dół tą samą drogą do schroniska Kibo gdzie jemy śniadanie. Potem marsz w dół do schroniska Horombo gdzie po kolacji zostajemy na nocleg.
Po śniadaniu wędrujemy w dół do schroniska Mandara. Tam chwila na odpoczynek, lunch i oficjalne pożegnanie z naszymi afrykańskimi towarzyszami. To też chwila kiedy możemy im podziękować za ich wysiłek tradycyjnymi napiwkami. Po lunchu już tylko 2 – 3 godziny spaceru przez deszczowy las do bramy parku gdzie będzie czekał na nas samochód. Na bramie odbieramy certyfikaty zdobycia szczytu i pokrzepiamy się zasłużonym piwem o nazwie … Kilimanjaro. Nocleg w hotelu.
Dzień na odpoczynek. Można będzie go spędzić w hotelowym ogrodzie, relaksując się przy basenie lub wyruszyć na wyprawę (samochodem) do prawdziwej wioski Masajów gdzie zapoznamy się z ich życiem i niezwykłymi obyczajami. Nocleg w hotelu.
Rano udajemy się w podróż powrotną do Polski. Po przylocie do Warszawy my się rozstaniemy ale wspomnienia pozostaną.